IDZIE WIOSNA...
Jak często zdajemy sobie sprawę z faktu, że żyjemy w zmieniającym się świecie? Czy w ogóle to dostrzegamy? Nie da się ukryć, że tempo i dynamika transformacji wymusza na nas ciągły ruch, co nie pozostaje bez wpływu na edukację. Właściwie co chwila stajemy przed koniecznością zdefiniowania na nowo roli szkoły, pozycji i roli nauczyciela, a także określenia kierunku, w którym systemowo podążymy. Tempo wdrażania przez szkoły wszelkich najnowszych doświadczeń, które mogłyby efektywniej wspierać ich działalność, jest zbyt wolne. Jeśli chcemy sprostać wymaganiom zmiennej rzeczywistości, musimy przygotować się na asymilację działań unowocześniających edukację oraz usprawniających dotychczasowy porządek rzeczy. We współczesnych społeczeństwach zauważalne jest bycie w drodze ku "potradycyjnej" nowoczesności, która główny nacisk kładzie na indywidualizację rozumianą jako wyzwolenie się z różnych, również historycznie utrwalanych form. Indywidualizacja w takim rozumieniu prowadzi